Rola kobiet w (tradycyjnym) judaizmie. Refleksja nad paraszą Pinchas.
Porcja Tory na ten tydzień, poza prawami i innymi historiami, zawiera także tę o córkach Selofchada, składających Mojżeszowi petycję, aby mogły orzymać ziemię należącą do ich ojca, który zmarł nie posiadając synów. Bóg akceptuje ich roszczenia i włącza je do praw dziedziczenia. (Num 27:1-11)
Ta historia, jak również wiele innych obecnych w Biblii Hebrajskiej (przykładowo historia z Gen 21:9-13, w której to Bóg mówi do Abrahama, aby słuchał się swojej żony, Sary, i postępował wedle jej woli), pokazuje, że rola kobiet w tradycyjnym judaizmie była często fałszywie przedstawiana i źle rozumiana. Pozycja kobiet w tradycyjnym judaizmie nie jest tak niska, jak się to wydaje wielu współczesnym; w rzeczywistości pozycja kobiet w kontekście halachy, mającej swoje źródła w czasach biblijnych, jest pod wieloma względami wyższa, niż np. pozycja kobiet w świetle amerykańskiego prawa cywilnego sprzed stu lat. Wiele ważnych przywódczyń ruchu feministycznego XX wieku (na przykład Gloria Steinem) było Żydówkami. Niektórzy komentatorzy sugerują, że nie jest to zbieg okoliczności: szacunek przyznany kobietom w tradycji żydowskiej był częścią ich kultury etnicznej.
Oczywiście, w tradycyjnym judaizmie obowiązki kobiet różnią się od obowiązków mężczyzn, nie są jednak mniej ważne. Nie ma wątpliwości, że główną rolą kobiety było bycie żoną i matką, tzw. „kapłanką ogniska domowego”. Jednakże judaizm zawsze miał wielki szacunek dla tej roli. Talmud mówi, że gdy pobożny mężczyzna poślubia niegodziwą kobietę, ów człowiek sam staje się niegodziwcem, ale kiedy nikczemny mężczyzna poślubia pobożną kobietę, mężczyzna ów staje się pobożny. Kobiety są zwolnione z wszelkich ‘pozytywnych przykazań’ (tych zaczynających się od „Będziesz…”, w odróżnieniu od „Nie będziesz…”), które są ściśle związane z czasem ich wykonywania (to znaczy przykazań, które muszą być wykonane o określonej porze dnia lub roku), ponieważ obowiązki kobiety jako żony i matki są tak ważne, że nie można ich odłożyć, aby wypełnić przykazanie. Nie należy przecież oczekiwać, że kobieta porzuci płaczące dziecko, ponieważ nadszedł w danym momencie czas wykonania danego przykazania.
To właśnie owo zwolnienie kobiet z pewnych przykazań doprowadziło do największego niezrozumienia roli kobiet w judaizmie. Po pierwsze, wielu ludzi (w tym rabinów) popełnia błąd myśląc, że to takie zwolnienie jest zakazem. Wręcz przeciwnie, bowiem chociaż kobiety nie są zobowiązane do wykonywania tychże przykazań, generalnie wolno im je wypełniać, jeśli tylko zechcą. Po drugie: ponieważ owo zwolnienie pomniejsza rolę kobiet w synagodze, wiele osób uważa, że kobiety nie odgrywają żadnej roli w żydowskim życiu religijnym. To błędne przekonanie wynika z błędnego założenia, że żydowskie życie religijne obraca się tylko wokół synagogi. To nie jest prawdą; życie religijne w judaizmie skupia się (przede wszystkim) wokół domu, w którym rola kobiety jest równie ważna jak mężczyzny.
Równość mężczyzn i kobiet rozpoczyna się na najwyższym możliwym poziomie: jest nim Bóg. W judaizmie, w przeciwieństwie do chrześcijaństwa, Bóg nigdy nie był postrzegany jako wyłącznie płci męskiej. W naszej tradycji Bóg ma zarówno cechy męskie, jak i kobiece (z czym często spotykamy się np. w literaturze kabalistycznej). Bóg nie ma oczywiście ciała; dlatego sama idea, że Bóg jest mężczyzną lub kobietą, jest oczywiście absurdalna w tym „tradycyjnym kontekście genderowym”. Odwołujemy się do Boga używając pojęć rodzaju męskiego po prostu dla wygody i choćby dlatego, że język hebrajski nie ma rodzaju nijakiego; Bóg nie jest bardziej męski niż stół czy krzesło (oba te rzeczowniki są rodzaju męskiego w języku hebrajskim).
Zarówno mężczyzna, jak i kobieta zostali stworzeni na obraz Boga. Wielu komentatorów twierdzi, że „człowiek” został stworzony jednocześnie jako mężczyzna i kobieta (Rdz 1, 27), jako twór androgyniczny, a dopiero później został „podzielony” na mężczyznę i kobietę.
Nie ulega jednak wątpliwości, że Talmud zawiera również wiele negatywnych opinii na temat kobiet. Różni rabini w różnych czasach opisują kobiety jako leniwe, zazdrosne, próżne i żarłoczne, skłonne do plotek oraz szczególnie podatne na zaangażowanie się w okultyzm i czary. Mężczyznom wielokrotnie odradza się z obcowanie z kobietami, źródłem tych zaleceń są jednakże nie tylko “niedoskonałości” u kobiet; w tym samym stopniu są nimi niedoskonałości u mężczyzn, takie jak popędliwość i skłonność do lubieżności. Owszem, tradycyjnie też odradzano kobietom podejmowania się studiom religijnym i “wyższym aktywnościom intelektualnym”, wydaje się jednak, że miało to miejsce głównie dlatego, iż kobiety, które angażowały się w aktywności tego rodzaju, mogły zaniedbywać swoje obowiązki jako żony i matki. Stereotypy i zalecenia tego rodzaju wywodziły się ze starożytnych warunków w których żyli ludzie, całkowicie odmiennych od tych, w których żyjemy dzisiaj. Nie mają one teologicznego ugruntowania i reprezentują „ducha judaizmu” jedynie w tym aspekcie, w jakim judaizm rabiniczny był tworzony jako żywa tradycja odpowiadająca na problemy danej epoki.
Rabini nie twierdzili, że kobiety nie są wystarczająco uduchowione, ale raczej obawiali się, że mogą stać się nazbyt skupione na kwestiach duchowych, co może być, z czysto praktycznego punktu widzenia, problematyczne zarówno dla kobiet, jak i dla mężczyzn. Midrasz mówi:
Kiedy córki Selofchada usłyszały, że ziemia zostanie podzielona pomiędzy plemiona, a one nie otrzymają swojej porcji, zwołały się, by przedyskutować tę sprawę. Stwierdziły wówczas: Boże miłosierdzie i współczucie ma inny charakter aniżeli niż ludzkie. Ludzkość faworyzuje mężczyzn, [stawiając ich] nad kobietami. Bóg taki nie jest; Jego miłosierdzie obejmuje zarówno kobiety, jak i mężczyzn, w tym samym stopniu.
Szabat Szalom!
Menachem Mirski
Dodaj komentarz