Close
Log In using Email

Balak

Skup się na rzeczach, na które masz wpływ, a nie na emocjach, jakie wzbudzają w tobie różne rzeczy.

Refleksja nad paraszą Balak

  Menachem Mirski Postęp technologiczny i prędkość wymiany informacji we współczesnym świecie niosą ze sobą wiele korzyści. Mamy w zasięgu ręki praktycznie wszystko, czego potrzebujemy: możemy kupić prawie wszystko, co tylko chcemy w ciągu kilku minut i mieć to w naszych rękach następnego dnia; możemy zamówić bilety, żeby odwiedzić kraje, w których nigdy wcześniej nie byliśmy i zarezerwować pokoje hotelowe na nasz pobyt w owym miejscu; możemy natychmiast uzyskać dostęp do dowolnego filmu/książki/informacji/wiedzy, jakich sobie tylko zażyczymy. Możemy nawet znaleźć partnera życiowego bez wychodzenia z domu. Wszystko to ma jednak również swoje minusy. Wystarczy otworzyć wiadomości albo dowolną platformę mediów społecznościowych, żeby znaleźć informacje, które podnoszą nam ciśnienie i wywołują w nas przerażenie, frustrację, gniew albo nawet depresję, i nie zawsze łatwo jest wrócić potem do równowagi. W zależności od znaczenia i wagi tych „złych informacji” odzyskanie spokoju umysłu może nam zająć trochę czasu. W czytanej w tym tygodniu porcji Tory, Balak, król Moabu dostaje informacje, które niepokoją go i przerażają. Wszystko to dzieje się po tym, jak Izraelici rozłożyli namioty na równinie Moabu po drugiej stronie Jordanu, naprzeciwko Jerycha:
„Balak, syn Sippora, widział wszystko, co uczynił Izrael Amorytom.  Wtedy strach ogarnął Moab przed tym ludem, który był tak liczny, i lękał się Moab Izraelitów. Rzekł więc Moab do starszych spośród Midianitów: Teraz to mnóstwo pożre wszystko wokół nas, jak wół żre trawę na polu. Wówczas królem Moabu był Balak, syn Sippora. On też wysłał posłów do Balaama, syna Beora, do Petor nad [Eufratem] w kraju Ammawitów, aby go zaprosili tymi słowami: Oto lud, który wyszedł z Egiptu, okrył powierzchnię ziemi i osiadł naprzeciw mnie”. (Lb 22, 2-5)
Balak przekonuje proroka Balaama, żeby przeklął Izraelitów, tak żeby Balak mógł ich pokonać i wypędzić ich z tego regionu. Z początku Balaam odmawia i odsyła posłańców Balaka, jako że otrzymał przesłanie od Boga, że nie może przekląć Izraelitów, ponieważ Bóg już ich pobłogosławił (Lb 22, 12). Jednakże Balak jest niewzruszony i wysyła swoich posłańców raz jeszcze z tym samym żądaniem, oferując mu w zamian różne szczodre dary. Potem przesłanie, jakie dostaje Balaam od Boga, jest nieco inne:
„Skoro mężowie ci przyszli, aby cię zabrać, wstań, a idź z nimi, lecz uczynisz tylko to, co ci powiem”. (Lb 22, 20)
Ale choć Balaam dostał wybór i mógł pójść z posłańcami Balaka, żeby wypełnić jego rozkazy, to Bóg się rozsierdził i robi wszystko tak, żeby pokrzyżować im plany. Po drodze Balaam zostaje zbesztany przez swoją oślicę, która widzi anioła Boga blokującego im drogę. Kiedy Balaam w końcu dociera do wyznaczonego miejsca na granicy kraju, z którego jest w stanie dostrzec Izraelitów i ich przekląć, trzy razy próbuje wypowiedzieć swoje przekleństwa, z trzech różnych punktów obserwacyjnych. Za każdym razem zamiast przekleństwa wypowiada błogosławieństwo i proroctwa o tym, jak wrogowie Izraela zostaną pokonani. (Lb 23-24) Jak wiemy, Tora nie wierzy we wróżby ani magię. W tej konkretnej historii Tora uświadamia nam coś jeszcze dobitniej: jeśli kogoś przeklniemy, to nie tylko nie przyniesie to spodziewanego przez nas efektu, ale przyniesie odwrotny skutek. Przesłanie tej historii służy mocnemu zdyskredytowaniu zabobonów i wiary w praktyki magiczne. Co więcej, postać Balaka pokazuje nam obrazowo, co się dzieje z ludźmi, którzy wierzą w tego rodzaju praktyki: rodzi się w nich tylko większa frustracja i gniew, kiedy przekonują się, że ich działania są w istocie przeciwskuteczne. Ale to nie wszystko. Każdy element tej historii ma w zamierzeniu otrzeźwić człowieka zaangażowanego w tego rodzaju irracjonalne praktyki. Trudno byłoby wyrazić to jaśniej niż poprzez włożenie tej krytyki w usta oślicy:
„Wówczas otworzył Pan usta oślicy, i rzekła do Balaama: Cóż ci uczyniłam, żeś mnie zbił już trzy razy? (29) Balaam odpowiedział oślicy: Dlatego, żeś sobie drwiła ze mnie. Gdybym tak miał miecz w ręku, już bym cię zabił!” (Lb 22, 28-29)
Było to otrzeźwiające doświadczenie dla Balaama, który chwilę później przyznał, że popełnił błąd. On, który był jasnowidzem i prorokiem, który twierdził, że zgłębia tajemnice czasu, nie mógł nawet zobaczyć tego, co zobaczyła jego oślica. Nie był to koniec tej historii, jako że daremność tych praktyk musiała dotrzeć do wszystkich (jest to, ogólnie rzecz biorąc, typowa cecha narracji biblijnych). Wola Najwyższego weźmie górę nad magicznymi rytuałami – nieważne, jak bardzo by nie były zwielokrotnione (tak jak zbudowanie siedmiu ołtarzy i składanie na nich w ofierze zwierząt, Lb 22, 40-41). Izraelowi miało się dobrze powodzić – takie było boskie zarządzenie. Przesłanie to miało również dotrzeć do nas samych. Pomimo tego, iż większość „współczesnych” ludzi nie wierzy w praktyki magiczne i ich skuteczność, to często, instynktownie albo podświadomie, angażujemy się w tego typu praktyki. Jeśli coś ułoży się nie po naszej myśli, jeśli ktoś lub coś nieustannie działa przeciwko nam, czujemy się sfrustrowani, wpadamy w złość i przeklinamy. Jest to typowy, psychologiczny mechanizm reagowania. Przeklinanie kogoś albo czegoś, czego nie lubimy może nam przynieść tymczasową ulgę, ale nie ma to żadnego wpływu na obiektywną rzeczywistość, w której istnieją przeklinane przez nas rzeczy. W rzeczywistości, tak samo jak w naszej historii biblijnej, często przynosi to odwrotny skutek: przeklinając coś, marnujemy nasz czas i energię, zamiast robić coś produktywnego. Utknęliśmy emocjonalnie i umysłowo w sytuacji, która nam się nie podoba i nie idziemy do przodu. Zmagamy się tylko umysłowo z przeszkodami, które mogą być nie do pokonania albo często nie są nawet realne. Ostatecznie może to mieć negatywny wpływ nie tylko na sytuację, w jakiej się znajdujemy, ale również na nasze zdrowie psychiczne. Do jakiego stopnia to ode mnie zależy? Oto pytanie, jakie powinniśmy sobie nieustannie zadawać. Nie powinniśmy poświęcać zbyt dużo czasu i energii rzeczom, na które nie mamy wpływu. Zamiast tego zachowujmy otwarty umysł i zmysły, ponieważ otaczający nas świat (albo sam Bóg) często uczy nas, co jest w naszym zasięgu, a co nie jest. Wszechświat zwykle nie wysyła nam tego przesłania poprzez „usta mówiącej oślicy”, ale takie skrajne sytuacje faktycznie się zdarzają. Jeśli nagle napotkasz nieoczekiwane przeszkody, pomyśl dwa razy i zastanów się jeszcze raz nad swoim działaniem. Czy cele, jakie sobie wyznaczasz, są naprawdę warte zachodu?  Bo jest możliwość, że jeśli uda ci się je zrealizować, to rezultaty mogą być odwrotne od tych, jakich się spodziewasz. A zatem lepiej skupić się na tych rzeczach i kwestiach, na które masz wpływ: na twoich codziennych relacjach z ludźmi, na twojej codziennej pracy i obowiązkach. Skup się na rzeczach w twoim bliskim otoczeniu, gdzie możesz czynić dobro albo doprowadzić do pożądanej zmiany. Nie mówię: „nie bądź idealistą” albo: „skup się tylko na sprawach niecierpiących zwłoki”. Możesz mieć i w istocie masz wpływ na rzeczy, które przynależą do odległej przyszłości. Jeśli możesz sobie wyobrazić realistyczny plan określający, jak je osiągnąć, wówczas droga do ich wdrożenia w życie jest otwarta. Jednakże, jeśli czujesz gniew, jesteś wkurzony i sfrustrowany, postaraj się nie eskalować sytuacji. W takich momentach pomyśl o tym, co możesz zrobić dla innych. Może twój brat/matka/przyjaciel/współpracownik/partner potrzebuje pomocy? Może zapomniałeś o czymś, o co ktoś cię poprosił? Zrób coś dobrego, coś pożytecznego – tu i teraz. Zamiast walić głową w mur i narzekać, że świat nie jest taki, jaki w twoim przekonaniu powinien być – zrób coś dobrego i pożytecznego. Nikt nie obiecał, że życie będzie piękne i bezbolesne. Świat, w którym żyjemy, jest zbudowany z cegieł i zaprawy naszych codziennych dobrych uczynków. Dodaj co najmniej jedną albo dwie cegły, zanim zaczniesz obwiniać swojego znajomego, współpracownika, partnera, system albo społeczeństwo. Szabat szalom,

Menachem Mirski- student rabinacki w Ziegler School of Rabbinic Studies, American Jewish University, Los Angeles, USA

 

Tłum. Marzena Szymańska-Błotnicka

Parasza Wajehi
Refleksja nad paraszą Mikec
Żydowska rodzina na skraju rozpadu
Studnie i stadiony
Noach
Pozycja człowieka we wszechświecie
Dwar Tora Nicawim 2022
Nicawim
Szoftim
Uwaga: ubóstwo
Waetchanan
Matot-Masei
Pinchas
Pinchas
Rytuał akceptacji niepewności
Szlach
Judaizm i alkohol
Bechukotai
Paraszat Kdoszim
Acharei Mot
Refleksja na Pesach 5782
Paraszat Tazria
Szemini
Wajakhel
Paraszat Ki Tisa
Tecawe
Miszpatim
Studiowanie Paraszy Jitro z Miriam Klimovą
Paraszat Jitro
Beszalach
Parsza Wa-jechi
Mikec
Parsza Wajeszew – פרשת וישב
Wajiszlach
Toledot
Chajej Sara (Bereszit 23:1 – 25:18)
Vajera
Technologia i wychowanie
Ki Tawo
Ki Teicei
Szoftim
Ekew
Matot-Masei
Pinchas
Obserwator gwiazd wpatruje się w Izrael
Pęknięcie w społeczeństwie
Szpiegujące oko i wędrujące serce
Dzielić się iskrami Boskiej mądrości
O “moralnej wyższości”
Bemidbar
Behar-Bechukotai
Parsza Tory Emor
Kedoszim tihju – Świętymi bądźcie!
Szirat ha-Jam – Pesach
Krew i postęp
Parsza Tory Wajikra
Połączyć ludzi o odmiennych wizjach życia
Parsza Tory „Ki Tisa”
Beszalach
Pamięć rytualna – piękno judaizmu
Wajechi
Mikec
WAJESZEW
Wajece
Toldot
Chaje Sara
Wajera
Spełnianiu Bożej obietnicy towarzyszy… śmiech
Co robić, aby żyć długo i szczęśliwie
SIMCHAT TORA 5781
Rosz Haszana
Nicawim-Wajelech
EKEW
Dewarim
Pinchas
Balak
Kazanie na Miesiąc Dumy
Bamidbar
EMOR
Acharej Mot
JOM HAZIKARON I JOM HAACMAUT
Szemini
Wajikra
Wajachel-Pekudej
Teruma
Miszpatim
YITRO
BESZALLACH
WAJECHI
Wajigasz
MIKEC
CHANUKA
Wajeszew
WAJESZEW
Chaje Sara
NOACH
Za Duża, Musi Upaść
CHOL HAMOED SUKOT
HAAZINU
Ki Tece
Wa’etchanan
CHAZON
Matot-Massei
Pinchas
PINCHAS
KORACH
Szelach
Król i jego syn. Refleksja nad paraszą Naso
O żydowskiej jedności i różnorodności Refleksja nad paraszą Bamidbar
Komu możemy zaufać?
Czy nadszedł czas na rok jubileuszowy?
Emor
Raz jeszcze o potrzebujących
PESACH 2019
Wojny ideologiczne i niepokój społeczny: co możemy w tej sprawie zrobić?
Wolność, równość, szacunek – istota pesachowej rewolucji
Świat między porządkiem a chaosem
Parasza Caw
Demokracja i odpowiedzialność. Refleksja nad paraszą Wajikra
Po co nam religia?
TECAWE
Co symbolizuje Przybytek Zgromadzenia?
Wesprzyj czy po prostu zostaw w spokoju? Refleksja nad paraszą Miszpatim
Dobry przykład wskazuje drogę
בְּשַׁלַּח
Chaos i nienawiść – nasz zewnętrzny i wewnętrzny wróg
Raz zdobytej wolności nie wolno nigdy oddać. Refleksja nad paraszą Bo
Wajera
Jedna osoba może zmienić historię całego świata
Działania boskie jako suma działań ludzkich. Refleksja nad paraszą Wajigasz
Punkt zwrotny. Refleksja nad paraszą Mikec
W niewoli rodzicielskiej nieuwagi i braterskiej zazdrości
Nocne zmagania -Wajiszlach
Kłamać czy nie kłamać? Refleksja nad paraszą Wajece
Drasza na Szabat Toldot 5779 – Lea Magnone
Niepłodność — wspólny problem
Piękno zewnętrzne i wewnętrzne.
Samorząd a Sodoma – parasza Wajera
LECH LECHA
Sens życia. Refleksja nad paraszą Lech Lecha.
Starać się jak Noe
Zabijając gniew. Refleksja nad paraszą Bereszit
Nietrwały szałas czy trwałe dziedzictwo? Czym jest nasze życie?
SUKOT
Czy postęp to zawsze postęp? Refleksja nad paraszą Haazinu.
JOM KIPUR 2018 JONASZ
KOL NIDRE
Stojąc przed niebiańskim Sądem
PORANEK ROSZ HASZANA
EREW ROSZ HASZANA
Kochać to widzieć potencjał. Refleksja nad paraszą Nicawim.
Czas na odczuwanie wdzięczności [Ki Tawo]
Sądny miesiąc Elul
Szczęście oraz sprawiedliwość. Refleksja nad paraszą Ree.
Kto usłyszy moją Szma?
Rola kobiet w (tradycyjnym) judaizmie. Refleksja nad paraszą Pinchas.
Refleksja nad paraszą Bamidbar
Jakie społeczeństwo jest „bez skazy”?
Pesach: Maca, Wiosna i Wolność
Wajakhel i Pekudej – Świece, Błogosławieństwo, Szabat!
Truma – Co możesz wnieść do swojej społeczności?
Miszpatim -Oko w oko z okiem za oko