Po co nam religia?

Po co nam religia?

Refleksja nad paraszą Wajachel

Menachem Mirski

W porcji Tory na ten tydzień Mojżesz gromadzi Izraelitów i przypomina o przykazaniu przestrzegania szabatu. Następnie przekazuje instrukcje, które otrzymał od Boga, dotyczące budowy Miszkanu. Ludzie ofiarowują niezbędne materiały w obfitości, przynosząc złoto, srebro i miedź; wełnę barwioną a niebiesko, purpurowo i czerwono; kozie włosy, lnianą przędzę, skóry zwierząt, drewno, oliwę z oliwek, zioła i kamienie szlachetne… W pewnym momencie Mojżesz nakazuje Izraelitom, ażeby przestali przynosić swoje dary.

Mamy tu do czynienia z kwestią, z którą nie tylko judaizm, lecz religie jako takie borykają się wiecznie: środków materialnych niezbędnych do budowy i utrzymania instytucji religijnych. A ponieważ wszystkie te środki są owocem ludzkiej pracy, niekiedy ciężkiej pracy, zasadnym jest postawić pytanie: skoro obdarowujemy religię i jej instytucje owocami naszej ciężkiej pracy (można by powiedzieć, że są to dary dla samego Boga; ale to ma sens jedynie w przenośni, bowiem Bóg tak naprawdę niczego materialnego nie potrzebuje, gdyż Bóg tak naprawdę nic nie posiada i posiada wszystko zarazem), to co w takim razie religia daje nam w zamian?

Kwestia wydaje się być bardzo rozległa, jednakże daje się ją streścić dość zwięźle. By tego dokonać posłużę się koncepcją polskiego psychologa religii, profesora nauk społecznych, Adama Zycha. Otóż religie w naszym życiu pełnią funkcje takie jak np. funkcja kompensacyjna, która polega na swoistej rekompensacie ludzkiej bezsilności lub słabości. Wierzenia religijne kompensują niepomyślną dolę jednostki, pomagają w pokonywaniu licznych trudności i rozwiązywaniu jej konfliktów wewnętrznych. Inną funkcją religii jest funkcja światopoglądowa jej istotą jest tworzenie przez religię własnego obrazu świata. Religia jako forma świadomości społecznej stara się również interpretować oraz wyjaśniać zjawiska i procesy zachodzące we wszechświecie, w przyrodzie i społeczeństwie, a także w samym człowieku. W tej właśnie kwestii pojawia się często spór religii z nauką; jednakże nie ma on charakteru uniwersalnego – nie wszystkie religie popadają w ów konflikt. Istnieją religie (i ich wyznania), które są bardziej elastyczne i mniej elastyczne w tej materii.

Możemy wyróżnić jeszcze kilka innych, równie ważnych funkcji religii, takich jak funkcja wychowawczo-regulacyjna – religia głosząc określone nakazy i zakazy, stara się kształtować osobowość jednostek i życie całych społeczeństw; człowiek znajduje w niej moralne oparcie i stabilne zasady postępowania; lub np. funkcja terapeutyczna – podczas działań takich jak modlitwa zachodzą swoiste procesy emocjonalne w rodzaju wypierania uczuć negatywnych przez pozytywne bądź narastania napięcia emocjonalnego, a następnie jego rozładowania. Ważną funkcją religii jest też jej funkcja egzystencjalna; amerykański psycholog religii J.M. Yinger określił religię jako „system wierzeń i działań, za pośrednictwem których wspólnota usiłuje rozwiązać najważniejsze problemy życia ludzkiego”, a także funkcja społeczno-integracyjna, przez którą można rozumieć szereg procesów (zależnych od wszystkich wyżej wymienionych funkcji), prowadzących do budowania jedności między ludźmi i tę jedność wzmacniających.

Tym samym, zanim odpowiemy sobie na pytanie, co dają nam religia i jej instytucje w zamian (zakładając, że my sami w nie „inwestujemy”), warto przeanalizować je pod kątem wyżej wymienionych funkcji, które powinny one wypełniać. Oby ten rachunek był dla nas zawsze korzystny i satysfakcjonujący; a jeśli zdarzy się, że nie do końca, przedyskutujmy to w naszych synagogach i nie wahajmy się wyrażać naszych najgłębszych oczekiwań wobec religii, naszych liderów czy nawet samego Boga.

 

Szabat szalom,

Menachem Mirski

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *