Rabin Menachem Mirski – “Żyć i rozwijać się w partnerstwie z Wiekuistym. Refleksja nad paraszą Bamidbar.”

W naszym życiu wypełniamy wiele micwot i robimy wiele rzeczy, aby osiągnąć określone cele. Robimy je, ponieważ mają one sens, ponieważ czynią nasze życie i życie innych lepszym; oczekujemy, że nasze działania przywiodą pożądane rezultaty; wśród pozytywnych rezultatów naszych działań są rzeczy, które postrzegamy jako „nagrody”, jako „zmiany, które powinny nadejść” itp. Niektóre spośród oczekiwanych przez rezultatów można uznać za cudowne, w zależności od ich prawdopodobieństwa w ramach stanu rzeczy w danym momencie, w momencie w którym chcemy, aby to coś się wydarzyło, aby to coś stało się rzeczywistością.


Początek Księgi Bamidbar – Księgi Liczb – zawiera, co nie jest zaskoczeniem, wiele liczb, w tym bardzo szczegółowy spis ludności plemion Izraela. Kwestia ta trapiła rabinów, którzy zadawali wiele pytań, m.in. dlaczego spis przedstawiony w Torze jest tak szczegółowy? Jedną z odpowiedzi na to pytanie jest odpowiedź udzielona przez Raszbama, średniowiecznego komentatora biblijnego, i sprowadza się do następującej myśli: spis ten miał charakter militarny w celu określenia sił, jakimi dysponuje Mojżesz i zorganizowania ich do walki z wrogiem. Ta odpowiedź rodziła kolejne pytanie, o charakterze stricte teologicznym: dlaczego Bóg po prostu w cudowny sposób nie wypędził innych narodów i nie stworzył pustej przestrzeni w Ziemi Obiecanej, aby Izraelici mogli po prostu wkroczyć tam pokojowo i zamieszkać? Odpowiedzi na to pytanie udziela nam Nachmanides i brzmi ona następująco: (Tora uczy nas), że nie należy polegać na cudach i zawsze należycie przygotowywać się na spotkanie z wrogiem (lub na jakiekolwiek inne wyzwanie czy trudną sytuację).


W tym miejscu możemy słusznie zadać kolejne pytanie: co znaczy wyrażenie „nie polegać na cudach”? Czy znaczy to, że nigdy nie powinniśmy oczekiwać, iż Bóg dokona dla nas czegoś niezwykłego? Jakie winniśmy mieć w tej kwestii oczekiwania?
Wyrażenie „nie należy polegać na cudach” jest zwykle rozumiane jako „wziąć sprawy w swoje ręce”. Mimo, iż wolno nam wierzyć, że Bóg może sprawić, iż wydarzą się rzeczy nieprawdopodobne i zarazem przez nas pożądane, musimy zawsze koncentrować na własnych wysiłkach. Bóg chce, abyśmy podejmowali owe wysiłki, nie dlatego, że On tego potrzebuje, ale dlatego, że my tego potrzebujemy, nasze działania bowiem zmieniają nas i świat wokół nas.


W jednej z historii w Talmudzie pojawia się szyderca mówi do rabina Akiwy: „Nie powinieneś pomagać biednym, bo to Bóg uczynił ich biednymi, a pomagając im, sprzeciwiasz się Bożemu planowi!”. Rabin Akiwa odpowiedział: „Bóg stworzył ludzi biednych właśnie po to, abyśmy im pomagali. Pomaganie innym jest tym, co Bóg chce, abyśmy robili”. Powszechnie znana jest również historia/dowcip o człowieku, który mieszkał nad rzeką. Policjant ostrzegł go, aby się ewakuował z powodu ostrzeżenia przed powodzią. Mężczyzna odrzucił ofertę, mówiąc: „Mam całkowitą ufność, że Wszechmogący mnie uratuje”. Kiedy poziom wody się podnosił, podpłynęła pod jego dom łódź ratunkowa i człowiek ją płynący zaproponował, że zabierze go w bezpieczne miejsce. Mężczyzna utwierdził się tylko w “swoim zaufaniu” do Boga i odmówił przyjęcia pomocy. W końcu ów mężczyzna siedzi na dachu i helikopter przylatuje mu na ratunek. Mężczyzna znów wyznaje swoją ufność wobec Boga i odmawia ratunku. Wody się podnoszą i ów człowiek tonie. Stając przed Wiekuistym, mężczyzna mówi: „Boże, ja całkowicie Tobie zaufałem – jak to się stało, że Ty mnie zawiodłeś?” Wiekuisty odpowiada mu wtedy: „Słuchaj, mój synu, wysłałem ci i policjanta, i łódź, i helikopter!”
Choć historia ta jest zabawna, zawiera pewną głęboką prawdę. Wyrażenie „nie polegać na cudach” oznacza nie tylko „wziąć sprawy w swoje ręce”; oznacza to również rzeczy, które wykraczają poza to – oznacza bycie czujnym i postrzeganie świata oraz rozmaitych wydarzeń jako znaczących, celowych i będących częścią boskiego planu. Tylko wtedy będziemy w stanie odróżnić rzeczy, których mamy prawo oczekiwać od tych, których oczekiwać nie powinniśmy (ponieważ są one na przykład niespójne z tym, co uważamy za Boski plan). Tylko wtedy będziemy mogli w pełni żyć, działać i rozwijać się w partnerstwie z Wiekuistym, który woli pozostać nieco w ukryciu, być może po to, abyśmy Go sami poszukiwali.


Szabat szalom!